Obejrzałem wszystkie trzy i ta jest zdecydowanie najlepsza. Szkoda, ze pierwsza nie była jak ta, to by więcej osób zaczęło oglądać serial i lepiej byłby oceniony. Pierwszy i drugi sezon ciągle siedzieli w tej kapule, na klifie i cala akcja to gadanie i chodzenie z komnaty do komnaty (i lochów) - ciągle ten sam widok i akcja na arenie. W tym akcja ciągle się przemieszcza, Spartacus podróżuje, zdobywa drużynę, różne ciekawe lokacje i ujęcia jak kopalnia, olbrzymia góra, różne problemy spotykają jego i drużynę. Intrygi ciekawe i dobre zwroty akcji. Tego wszystkiego brakowało w pierwszych sezonach, gdzie często wiało nudą i za długą gadaniną.
Zdecydowanie najlepszy sezon Spartacusa!
No bo pierwsze sezony pewnie zarobiły i mieli pieniądze, żeby poszaleć. W pierwszym sezonie prawie wszystko poza ludźmi jest zrobione komputerowo i to często bardzo marnie. Ciężko jest zrobić taki serial bez masy pieniędzy. W każdym razie zachęciłeś mnie do obejrzenia, bo ja jestem na jedynce i na razie mi się podoba pomimo pewnych niedoskonałości.
Mi się pierwsze sezony jednak bardziej podobały. Walki na arenie, treningi w ludus, intrygi Batiatusa- to wszystko miało swój specyficzny urok. A Zemsta to już w sumie taki serial przygodowy, ale i tak dobrze się go ogląda.
Jestem pod wrażeniem twojej znajomości języka i genialnych gier słownych. Pełen podziw i szacunek.
Najlepszy był pierwszy choćby ze względu na rolę Andyego,postać Batiatusa i jego intrygi to było coś genialnego.Kapuła miała swój klimat natomiast po wyjściu z niej mamy tylko bieganine po lasach z drętwą rolą Liama.Do tego zmieniona aktorkę grającą Naevię na wyjątkowo irytyującego babona,zero finezji i polotu poprzedniczki-ZERO.Jest jeszcze kilka plusów pierwszej serii których już nie chce mi się wymieniać.
"Pierwszy i drugi sezon ciągle siedzieli w tej kapule"
No przecież to jest drugi sezon...Bogowie Areny to był miniserial kręcony w oczekiwaniu na wyjście Andy'ego z choroby...
"Spartacus podróżuje, zdobywa drużynę, różne ciekawe lokacje i ujęcia jak kopalnia, olbrzymia góra, różne problemy spotykają jego i drużynę"
Brzmi to trochę jak opis wersji Spartacusa dla najmłodszych...
"Intrygi ciekawe i dobre zwroty akcji. Tego wszystkiego brakowało w pierwszych sezonach, gdzie często wiało nudą i za długą gadaniną."
Intryg na miarę tych które przeprowadzał Batiatus próżno szukać w drugiej i trzeciej serii,sposób w jaki załatwił Soloniusza po prostu mistrzostwo a ty wyjeżdżasz z jakimis tekstami o nudzie i gadaninie.
Ale są cztery serie 1) Krew i piach 2) Bogowie areny 3) Zemsta i 4) Wojna przeklętych.
Każda seria ma w sobie to coś. Pierwsza jest moją ulubioną ze względu na sentyment do Andy'ego ale nie tylko, bo zawsze interesowały mnie walki gladiatorów i fajnie, że w tym serialu możemy to wszystko zobaczyć "od kuchni". Bardzo ciekawe i podłe intrygi Batiatusa i jego żony, nienawiść Spartakusa i cheć zemsty na Batiatusie zaraz po tym jak zbliżyli się do siebie. Rownież intrygi Ashura, potajemne spotkania Crixusa i Naevii to wszystko uczyniło ten sezon wyjątkowym.
W
W prequelu mamy wyjaśnione te zagadnienia, które mogły najbardziej budzić naszą ciekawość i dowiadujemy się skąd wziął sie Gannicus.
Natomiast w 3 sezonie wiadomo, że plener jest już zmieniony, akcja również bo to już nie neiwolnictwo, ale walka o wolność i swoje zycie. No i ja was niektórych nie rozumiem, ze krytykujecie bo jeden sezon niepodobny do drugiego, ale gdyby w kazdym było to samo to w ogole nie widze sensu w kręceniu tego wszystkiego oddzielnie. Mogliby nakrecic po prostu serial spartakus i tam dac wszystkiego po troche, pozostawiając widzów z ogromnym niedosytem. Moim zdaniem całą seria zasługuje na dobrą opinię :)